Nie mogę się już bawić lalkami,
skoro poznałam ciebie.
Nie cieszy mnie płomyk świeczki,
skoro widziałam inny blask.
A tych,
czasami,
parę wódek z przyjaciółmi...
A ci przyjaciele...
Jakże to wszystko zblakło!
Kiedy zasypiam,
zostawiasz mi pod powiekami fotografię,
na której jesteś sam.
Jednak odchodzisz
ciemnym korytarzem.
Oddaj mi moje zabawki.